Był jedną z najważniejszych postaci Kościoła katolickiego w Polsce w XX w. Jego niezłomna postawa wobec komunistów, chcących zniszczyć Kościół, zapewniła mu miejsce w historii i pamięci Polaków.
Beatyfikacja kardynała miała się odbyć 7 czerwca 2020 r., ale z powodu pandemii została odłożona, zapewne na rok. Dla ciągle żywej pamięci o Prymasie Tysiąclecia nie ma to żadnego znaczenia. Beatyfikacja stanowi tylko swoiste potwierdzenie zasług tego niezwykłego człowieka, który dla Polski i Kościoła w XX w. był postacią najwyższej rangi.
Odnowienie ślubów
Urodził się 3 sierpnia 1901 r. w Zuzeli, wsi leżącej w powiecie ostrowskim na Mazowszu. Z domu wyniósł głęboką pobożność, a zwłaszcza upodobanie do kultu maryjnego. „A w domu nad moim łóżkiem wisiały dwa obrazy: Matki Bożej Częstochowskiej i Matki Bożej Ostrobramskiej. I chociaż w onym czasie do modlitwy skłonny nie byłem, zawsze cierpiąc na kolana, zwłaszcza w czasie wieczornego różańca, jaki był zwyczajem naszego domu, to jednak po obudzeniu się długo przyglądałem się tej Czarnej Pani i tej Białej” – wspominał po latach kardynał.
Święcenia kapłańskie przyjął 3 sierpnia 1924 (w dniu swoich 23. urodzin) w kaplicy Matki Bożej we włocławskiej bazylice katedralnej. W latach 1925–1929 był studentem Wydziału Prawa Kanonicznego oraz Wydziału Prawa i Nauk Ekonomiczno-Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który ukończył 22 czerwca 1929 doktoratem z prawa kanonicznego. Po ukończeniu studiów odbył podróże w celu obserwacji rozwoju katolickiej myśli społecznej po niektórych krajach europejskich: Austrii, Włoszech, Francji, Belgii, Holandii i Niemczech. Katolicka nauka społeczna będzie potem głównym obiektem jego zainteresowań.
Po wybuchu II wojny światowej ukrywał się przed Gestapo w różnych miejscowościach. W czerwcu 1942 r. udał się do Lasek, zostając kapelanem Zakładu dla Niewidomych, którym był do 1945 r. W 1943 r. objął kierownictwo duchowe grupy młodzieży żeńskiej nazywane „Ósemką”.
Święcenia biskupie otrzymał 12 maja 1946 r. Został biskupem diecezjalnym diecezji lubelskiej. W swoim herbie biskupim umieścił słowa „Soli Deo” (samemu Bogu). Wolą prymasa polski Augusta Hlonda, skierowaną do papieża Piusa XII, został jego następcą. Ingres w Gnieźnie odbył się 2 lutego 1949 r. 12 stycznia 1953 r. został nominowany kardynałem oraz członkiem kolegium kardynalskiego.
14 lutego 1950 r. prymas Stefan Wyszyński zawarł porozumienie z władzami PRL: w zamian za potępienie wciąż walczących oddziałów partyzanckich oraz uznanie nowej granicy zachodniej uzyskał zgodę na naukę religii w szkołach i działalność KUL. Ugoda trwała krótko. Już 25 września 1953 r. prymas został aresztowany. Do jesieni 1956 r. przebywał w różnych miejscach odosobnienia. Podczas pobytu prymasa w Komańczy powstał tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego, pomyślanych jako odnowienie ślubów lwowskich Jana Kazimierza z czasów Potopu Szwedzkiego. Tekst ślubów odczytał biskup Michał Klepacz 26 sierpnia 1956 r., w obecności blisko miliona pielgrzymów przybyłych na Jasną Górę.
Nie byłoby papieża Polaka
Po odzyskaniu wolności prymas, w latach 1957 – 1966, prowadził Wielką Nowennę, która miała przygotować naród na obchody Tysiąclecia Chrztu Polski. Nowenna zakończyła się 3 maja 1966 r. Aktem Oddania Narodu Matce Bożej za wolność Kościoła w Polsce i na świecie. Kardynał Wyszyński był też jednym z inicjatorów słynnego orędzia biskupów polskich i biskupów niemieckich, co spotkało się z ostrą reakcją władz komunistycznych.
Wobec napiętej sytuacji polityczno-społecznej w naszym kraju prymas Wyszyński podejmował starania mające na celu łagodzenie konfliktów na linii rząd – opozycja. W latach 1980 – 1981 pełnił rolę pośrednika w negocjacjach pomiędzy władzą a „Solidarnością”.
Prymas Polski Stefan kardynał Wyszyński zmarł 28 maja 1981 r. w Warszawie, w dzień uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego. Miał 80 lat, z których 57 przeżył jako kapłan. Trumna z jego ciałem spoczęła w podziemiach katedry św. Jana w Warszawie, a pogrzeb stał się wielką manifestacją narodową.
Przez dziesięciolecia swojej posługi prymas Wyszyński zdołał przeprowadzić polski Kościół przez niezwykle trudne dla jego funkcjonowania lata komunizmu. Jan Paweł II podczas inauguracji swojego pontyfikatu, 22 października 1978 r., powiedział: „Nie byłoby na stolicy tego Papieża – Polaka (…) gdyby nie było Twojej wiary nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, który jest związany z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem”.
Janusz Kochański
You must be logged in to post a comment.