Jak co roku pierwszy września jest dniem powrotu do szkoły. Czas pokaże, czy w czasie pandemii COVID 19 uda się prowadzić naukę w warunkach szkoły czy znowu zdalnie.
Jak przygotować dzieci do całorocznej wytężonej pracy wzrokowej?
Przede wszystkim warto zapytać dziecko, czy dobrze widzi treści umieszczone na tablicy, czy nie ma problemów z odczytaniem te- go, co pisze nauczyciel – czasem dzieci odpisują od sąsiada z ławki (w warunkach wzmożonego dystansowania i zwiększania odległości między uczniami w klasie może to być utrudnione). Warto przypatrzeć się także w domu, jak dziecko siedzi przy stole, w jakiej odległości trzyma książkę (lub częściej smartfona), czy nie przysuwa się do telewizora, żeby lepiej zobaczyć program.
Czy każde dziecko powinno być przebadane przez lekarza okulistę?
To dobra inwestycja w naukę dziecka; na pewno do lekarza okulisty powinni udać się uczniowie, którzy sami zgłaszają problemy lub są one zauważane przez innych. Chodzi tu także o wszelkie „trudności w nauce” tak częste we współczesnym pokoleniu: dysleksja, dysgrafia, dyskalkulia, itd. Pełne badanie okulistyczne i ewentualne dobranie okularów do pracy oczywiście nie wyleczy z tych problemów, ale zabierzemy dziecku niepotrzebną, dodatkową przeszkodę. Z odpowiednim wsparciem optycznym (okulary, soczewki kontaktowe) nauka będzie przychodziła łatwiej.
Dzieci z obciążonym wywiadem wczesnodziecięcym i okołoporodowym
Kolejną grupą, na którą zwraca się uwagę szczególną w opiece holistycznej, są dzieci z obciążonym wywiadem wczesnodziecięcym, nawet okołoporodowym. Wycześniaki, dzieci z zaburzeniem napięcia mięśniowego we wczesnym okresie życia, z rehabilitacją wczesnodziecięcą w wywiadzie, bezwzględnie powinny być często, przynajmniej raz w roku, kontrolowane okulistycznie. Nawet jeśli są już w wieku szkolnym, a wszystkie wady wzroku, nawet te niewielkie – także w tej grupie należy starannie korygować.
Dzieci rodziców noszących okulary
Wreszcie warto sprawdzić wzrok dzieci, jeśli rodzice noszą oku- lary, zwłaszcza tzw. minusy. Co ciekawe nie tylko geny mają tu znaczenie, ale także powielane schematy zachowań. Dziecko rodziców – „moli książkowych” często będzie także fanem czytania, a jest to jeden z czynników narastania minusowej wady wzroku.
Korygowanie wady wzroku u dzieci
U dzieci wady wzroku korygujemy tak, aby dziecko, jeśli to możliwe miało pełną ostrość wzroku. Chodzi tu o wsparcie dalszego prawidłowego rozwoju oczu, ale także tzw. wyrównanie szans szkolnych. Szkoda, żeby zdolny uczeń uczył się gorzej od rówieśników tylko dlatego, że gorzej widzi.
Przy zakupie okularów można rozważyć użycie filtrów światła niebieskiego – np. tzw blue control. Widzialne, ale bardzo bliskie ultrafioletu światło niebieskie męczy oczy, może sprzyjać rozwojowi chorób oczu w wieku późniejszym, odpowiada także za zaburzenia rytmu snu (stąd tak istotne jest zakończenie pracy z urządzeniami ekranowymi na dwie godziny przed snem).
Ciekawe jest też stosowanie u niektórych dzieci soczewek relaksacyjnych – to okulary, które jednocześnie pozwalają na dobre widzenie z daleka, ale odciąża- ją napięcie oka podczas pracy z bliska słabszą mocą soczewki w strefie do czytania.
Sprawdź czy dziecko nie wyrosło z okularów
Szalenie ważne jest u dzieci już noszących okulary sprawdzenie, czy nasze dziecko z nich nie wy- rosło. Czasem moce szkieł się nie zmieniają, ale zmienia się buzia dziecka, co za tym idzie rozstaw źrenic i wielkość pasujących oprawek. Wiele z nich dzięki teleskopom w zausznikach rozciąga się i próbuje dopasować do zmieniających się warunków, jednak oko zawsze dążące do najlepszego punktu w szkle może zacząć się męczyć i zezować. Jest to także często przyczyną niechęci dzieci do okularów – mimo, że bez nich widzą gorzej, mniej ostro, to złe samopoczucie nie pozwala im nosić takich okularów. Nie zawsze jest to więc znudzenie się oprawkami i chęć wymuszenia nowych.
Ergonomia pracy wzrokowej
Jeśli mamy pewność, że z oczami dziecka wszystko jest dobrze, a ewentualne wady wzroku zostały skorygowane trzeba jeszcze pomyśleć o ergonomii pracy wzrokowej.
Prawidłowo zorganizowane, czyste biurko w domu, komputer ustawiony w odpowiedniej odległości od oczu (50-70 cm, laptop zawsze jest bliżej, monitor stacjonarny dalej). Fotel dziecka musi mieć dostosowaną do biurka i wzrostu dziecka wysokość, tak, aby oczy dziecka znajdowały się na wysokości górnej krawędzi monitora lub ponad nią, a nie zmuszone były patrzeć do góry. To ważne zwłaszcza przy kilkugodzinnej zdalnej pracy przy monitorze. Plecy wyprostowane, i bez pokładania się na zeszyt – to hasła znane z poprzednich pokoleń, nadal aktualne.
Przerwy podczas nauki
Tak jak dorośli użytkownicy komputerów także dzieci powinny planować przerwy podczas nauki. Ciekawa jest „reguła 3×20”. Co 20 minut krótka 20 sekundowa przerwa i spoglądanie 20 stóp przed siebie (to około 6 metrów); najlepiej przez okno. Częste wietrzenie pomieszczenia, w którym przebywamy, obecność roślin, dbanie o prawidłową wilgotność powietrza to dodatkowe elementy dla zachowania zdrowia.
Szerząca się na świecie pandemia krótkowzroczności wśród dzieci i młodzieży wskazuje także na konieczność równoważenia pracy wzrokowej z bliska zajęciami w przestrzeni (rower, piłka, spacery). Istotny dla spowolnienia postępu wady wzroku jest odpowiednio długi wpływ światła dziennego.
Wydaje się, że najmłodsze pokolenie jest „skazane” na wszelkie urządzenia elektroniczne, my jako rodzice musimy poprowadzić je w tym świecie mądrze i nauczyć odpowiedzialności, aby w zdrowiu (także oczu) mogły szczęśliwie poznawać świat, także przez internet.