Aktywnie i oddolnie zmieniają rzeczywistość. W Polsce rośnie liczba społeczników gotowych do zaangażowania na rzecz dobra wspólnego.

Gdy na początku lat 30. dziewiętnastego wieku młody francuski filozof Alexis de Tocqueville odwiedził niewiele starsze od siebie państwo, jakim były Stany Zjednoczone, nie mógł się on nadziwić zaangażowaniu tamtejszych mieszkańców w sprawy społeczne. – Niezależnie od wieku, pozycji i poziomu umysłowego – pisał Tocqueville – Amerykanie nieustannie się stowarzyszają (…) w celu organizowania zabaw, tworzenia seminariów, budowania zajazdów, wznoszenia kościołów, rozpowszechniania książek, wysyłania misjonarzy na antypody. W ten właśnie sposób zakłada się w Ameryce szpitale, więzienia, szkoły.
Można oczywiście powiedzieć, że to przecież Ameryka, w dodatku sprzed 200 lat. Można utyskiwać, że w dzisiejszej Polsce tego rodzaju zaangażowanie mieszkańców jest niemożliwe. Czy jednak na pewno tak jest? Według danych statystycznych w 2018 roku aktywną działalność prowadziło ponad 100 tysięcy organizacji non-profit (a więc takich, które nie działają w celu osiągnięcia zysku). Wliczając w tę liczbę podmioty mniej sformalizowane (na przykład funkcjonujące przy parafiach), organizacji tych jest ponad 170 tysięcy! Łącznie daje nam to aż 13 milionów członków organizacji w całej Polsce. To ogromna, zmieniająca powoli świat, siła.
Zmienić świat wokół siebie
Warto nadmienić, że w organizacjach pozarządowych możemy prowadzić wiele rodzajów aktywności. Wśród tych instytucji, poza stowarzyszeniami i fundacjami, występują bowiem również kluby sportowe, koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, czy organizacje działające na gruncie prawa kościelnego.
W jaki jednak sposób organizacje pozarządowe zmieniają rzeczywistość? Spójrzmy na fundację „Tacy Sami” z Lublina, która założyła pierwszą w Polsce placówkę opiekuńczo-wychowawczą dla osób niepełnosprawnych o nazwie Ośrodek Terapeutyczny, a dziś aktywnie angażuje się w sprawę wprowadzenia w Polsce Bonu Terapeutycznego na rzecz tychże osób. Wspomnijmy też o Kole Gospodyń Wiejskich „Radunia” w Juszkowie, które zaangażowało mieszkańców gminy do wspólnego uszycia 16 tysięcy maseczek w trakcie pandemii koronawirusa. Z kolei fundacja „Tylko Orły” produkuje właśnie pełnometrażowy film „Powstanie Kardynała”, opowiadający o powstańczych losach księdza Stefana Wyszyńskiego, przyszłego prymasa Polski. Wreszcie przywołajmy Stowarzyszenie Otoczenia Przedsiębiorców „Pro-Biznes”, które za pomocą busa wyposażonego w okulary VR, drukarkę 3D czy sprzęt do podstaw robotyki, odwiedza miejscowości w swoim regionie, przedstawiając uczniom możliwości wykorzystywania nowych technologii.
Pod skrzydłami KIPR
Przedstawione wyżej przykłady to tylko mały wycinek działań niemal 100 organizacji zrzeszonych w Konfederacji Inicjatyw Pozarządowych Rzeczypospolitej. Konfederacja przyjmuje pod swoją pieczę organizacje kierujące się takimi wartościami, jak rodzina, patriotyzm, wolność, wspólnota, czy społeczeństwo obywatelskie. Aktywność tego rodzaju federacji i związków, zwanych nie bez przyczyny „parasolowymi”, jest niezwykle potrzebna, ponieważ wspierają one działalność zrzeszonych u siebie organizacji, zapewniając im szkolenia, doradztwo i możliwość większej promocji działań. Warta podkreślenia jest też aktywna pomoc świadczona przez tego rodzaju instytucje opiekuńcze na polach legislacyjnych bądź konsultacyjnych, a więc takich, które umożliwiają wprowadzanie w prawie zmian likwidujących bariery i ułatwiających działalność społecznikom.
– Jeszcze dwa lata temu zrzeszaliśmy nieco ponad 20 organizacji. Dzisiaj jest nas niemal pięć razy więcej, i to pomimo trudności związanych z pandemią. To pokazuje, jak ważne dla polskich społeczników jest działanie we wspólnocie, a nie jako samotna wyspa – komentuje Paweł Kwaśniak, prezes Konfederacji Inicjatyw Pozarządowych Rzeczypospolitej (KIPR). Organizacja ta prowadzi portal Aktywiusz.pl, na którym na bieżąco publikowane są informacje ze świata społeczników, między innymi nowe inicjatywy, konkursy, aktualności dotyczące obowiązków dla organizacji (np. sprawozdań) czy poradniki dotyczące działalności.
Zbiórki na świetne pomysły
Aktualnie KIPR, we współpracy z Ośrodkiem Analiz Cegielskiego, przygotowuje się do wdrożenia innego portalu, umożliwiającego zakładanie zbiórek między innymi na cele organizacji społecznych i udzielania tymże organizacjom stałego wsparcia. – Zamiast wdrażać kosztowne rozwiązania, na które wielu organizacji po prostu nie stać, wystarczy za pomocą kilku kliknięć uruchomić zbiórkę na portalu. Istotne jest zwłaszcza umożliwienie tak zwanych zbiórek comiesięcznych, bowiem będą one pomagały społecznikom lepiej planować swoje budżety – opowiada Karol Handzel z Konfederacji Inicjatyw Pozarządowych Rzeczypospolitej.
To jednak nie jest jedyna inicjatywa wspierająca polskich społeczników. Od kilku lat z sukcesem funkcjonuje portal Fanimani.pl umożliwiający przekazywanie przez sklepy internetowe części prowizji pochodzących z zakupów internautów wybranej przez nich organizacji. Tak więc odtąd możemy zmieniać świat bez uszczerbku dla naszych portfeli! W program zaangażowanych jest już ponad 1500 sklepów, a korzysta z niego ponad siedem tysięcy organizacji.
Dzięki tak wielkiej mnogości inicjatyw można się więc spodziewać, że już niedługo o polskich społecznikach będzie równie głośno, jak dzięki de Tocqueville’owi stało się głośno o amerykańskich.
Artykuł sfinansował Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.
You must be logged in to post a comment.