Nie słabnie moda na stoicyzm, czego dowodem jest książka Johna Sellersa, angielskiego badacza, który w bardzo przystępny sposób, bez filozoficznego żargonu prowadzi nas przez najważniejsze punkty starożytnej filozofii, ukazując jej nieustającą aktualność, a zwłaszcza atrakcyjność dla współczesnego czytelnika.
Sellers w swej książce sięga głównie do trzech myślicieli z czasów rzymskich, którzy reprezentowali różne gdy społeczne i jakże odmienne biografie. Podczas gdy Epiktet był niewolnikiem-wyzwoleńcem, którego prawdziwego imienia nie znamy, to Seneka był doradcą na dworze cesarza Nerona, a Marek Aureliusz był cesarzem największego ówczesnego imperium. Wszyscy trzej właśnie w stoicyzmie znaleźli oparcie.
Ta wywodząca się od greckich stoików filozofia miała cel bardzo praktyczny: nauczyć ludzi, jak osiągnąć szczęście poprzez skupienie się tylko na rzeczach, które od nas zależą, a więc przede wszystkim na własnym umyśle i sądach, które on wydaje. Okazuje się bowiem, iż to głównie błędne mniemania odpowiadają za to, że się czegoś boimy lub czegoś bardzo chcemy. Wystarczy je zrozumieć, oddzielić rzeczy od nas zależne od niezależnych, a wtedy w duszę człowieka zstępuje spokój, którego nic nie jest w stanie zakłócić.
Sellars polemizuje też z ideałem stoika, jako człowieka bez uczuć, człowieka z kamienia, który z niczego się nie cieszy i niczego nie pragnie. To jest karykatura stoika. Stoik jest normalnym człowiekiem, mającym emocje, ale znającym je i umiejącym nimi sterować dzięki wytrwałej i systematycznej pracy nad sobą.
John Sellars, Lekcje stoicyzmu, Wydawnictwo Czarna Owca.
You must be logged in to post a comment.