Badania genetyczne potwierdziły, że żółw złapany po koniec 2020 roku w Wietnamie to samica żółwiaka szanghajskiego (Rafetus swinhoei). To oznacza, na świecie pozostał co najmniej jeden samiec i jedna samica. Trwa więc dramatyczna walka o ocalenie tego najbardziej zagrożonego gatunku żółwia na świecie.
Zdaniem naukowców nie można wykluczyć, iż w innych regionach Wietnamu przetrwali pojedynczy przedstawiciele gatunku. Gdy uda się zgromadzić odpowiednią liczbę zwierząt, będzie można żywić nadzieję, że gatunek ocaleje.
Żółwiak szanghajski to gatunek dużego żółwia, osiągającego ponad 100 cm długości i ważącego do 140 kg. Występujący głównie w północnym Wietnamie gatunek został niemal całkowicie wytępiony przez ludzi. Żółwie były zabijane dla mięsa, a części ich ciała wykorzystywano w medycynie ludowej.
You must be logged in to post a comment.