Żyjemy w ciągłej niepewności – towarzyszy nam lęk o utratę pracy, lęk przed samotnością, lęk przed utratą zdrowia czy poważną chorobą. Mimo rozwiniętego rynku ubezpieczeń podświadomie czujemy, że nikt i nic nie może zapewnić nam poczucia bezpieczeństwa. Żyjemy w społeczeństwie ryzyka, jak już dawno diagnozował niemiecki socjolog Urlich Beck.
Współczesna cywilizacja, oferując nam niespotykane wcześniej udogodnienia, generuje jednocześnie nieznane wcześniejszym pokoleniom poczucie niepewności. Nasi rodzice czy dziadkowie mogli jeszcze z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidywać swój los, swoją pracę, tryb życia, miejsce zamieszkania. My jesteśmy tego pozbawieni, co powoduje lęk przed życiem, blokuje nas przed podejmowaniem decyzji, skoro ich skutków nie możemy przewidzieć.
Coraz więcej jest w naszym społeczeństwie chorób cywilizacyjnych, z depresją na czele. Coraz więcej związków się rozpada. Sytuacja ta wpływa negatywnie na naszą psychikę, co dostrzegają lekarze i naukowcy. Próbują też temu na różne sposoby przeciwdziałać.
Książka Tima Cantophera, amerykańskiego psychiatry, jest właśnie przykładem takiego wysiłku. To staranie naukowca, aby podzielić się swą wiedzą w sposób praktyczny. W sposób zrozumiały, a co najważniejsze mądry, zrównoważony. Canthoper spokojnie wyjaśnia czym jest lęk, jak sobie z nim radzić. Oswaja nam ten niełatwy stan. Wie doskonale, że dla człowieka zalęknionego najlepszym podejściem jest wiedza i tłumaczenie. Straszenie lękiem i jego skutkami nie zda się na nic.
Autor oswaja też – trudny dla wielu osób – kontakt z psychologiem. Wylicza zalety terapii, przystępnie tłumaczy jej przebieg. Słusznie pisze więc autor w zakończeniu, że większość tej książki to „dobre wieści”. Nie musimy bać się lęku. Wystarczy go zrozumieć.
Tim Cantopher, Jak nie bać się żyć. Sztuka panowania nad lękiem, Wydawnictwo Kompania Mediowa, 2020.
You must be logged in to post a comment.