Książka amerykańskiego profesora biologii Nathana Lentsa to znakomita pozycja popularnonaukowa, z której dowiadujemy się mnóstwa interesujących rzeczy o naszym ciele, co może mieć bezpośredni wpływ na nasz styl życia. Książka napisana jest przystępnym językiem, bez naukowego żargonu, za to z dużym poczuciem humoru i wielką swadą. To bardzo przystępnie podana porcja potężnej wiedzy o ewolucji człowieka i przyczynach tego, jak skonstruowane jest nasze ciało.

Lents tropi niedoskonałości ewolucyjne człowieka, ale nie tylko po to, aby je wytknąć, ale by lepiej zrozumieć niezwykle skomplikowany organizm ludzki. W czym więc najbardziej zawiodła ewolucja w przypadku człowieka? Otóż mamy zbyt dużo kości w nadgarstkach, musimy (w odróżnieniu od zwierząt) dbać o witaminy i właściwe składniki odżywcze, mamy dziwacznie przebiegające nerwy, a nasz genom pełen jest genów, które nie działają. Te „usterki” biorą się z kilku głównych przyczyn. Jedną z nich jest to, że nasze organizmy wyewoluowały w innym świecie niż obecnie żyjemy, co przykładowo odpowiedzialne jest za ludzką skłonność do łatwego przybierania na wadze. Było to istotnym warunkiem przeżycia na plejstoceńskich sawannach środkowej Afryki, ale nie w XXI wieku w rozwiniętych krajach.
Poważnym problemem, który odziedziczyliśmy jest rozmnażanie człowieka, które różni się od innych ssaków. Z książki możemy też dowiedzieć się, dlaczego ludzie w odróżnieniu od zwierząt nie potrafią łatwo rozpoznać, kiedy kobieta owuluje, dlaczego ludzkie plemniki nie potrafią skręcać w lewo, i dlaczego ze wszystkich naczelnych człowiek ma najniższy wskaźnik płodności, a najwyższy umieralności noworodków i matek.
Nathan Lents, Człowiek i błędy ewolucji, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2018.
You must be logged in to post a comment.