Użycie słowa „mnich” w tytule książki świadczy o wielkiej odwadze wydawnictwa, które nie bało się słowa dość rzadko stosowanego potocznie i mającego raczej pejoratywne znaczenie. Mnich to osoba, która żyje w sposób ubogi, ascetyczny, ucieka od zwykłego życia. Z terminem „mnich” kontrastuje na szczęście na okładce twarz autora, młodego, roześmianego i pełnego życia człowieka, która wprawia nas w zaciekawienie. Czyży to był ten tytułowy mnich? Przecież wygląda jak współczesny, dbający o wygląd i urodę mężczyzna. Jeden z nas.

Jay Shetty, którego zdjęcie zdobi okładkę książki jest byłym mnichem, który kilka lat spędził w hinduskim aśramie (pustelni), gdzie zapoznał się z mądrością starożytnych religii Indii i postanowił – w swoim dalszym świeckim życiu – uczyć jej innych ludzi. Shetty nie ogranicza się przy tym do hinduizmu czy buddyzmu, ale cytuje też osoby z kręgu medytacji chrześcijańskiej, głównie benedyktynów, chętnie przywołuje też zdobycze współczesnej psychologii czy neuronauki, które pokazują zbawienny wpływ starożytnej mądrości mnichów na dobre życie i zdrowie człowieka. Dziś jest znanym przez miliony internautów mówcą i trenerem, autorem popularnych podcastów.
Istotą zaleceń Jaya Shetty, które każdy może spróbować wcielić w swoim życiu – pomaga temu poradnikowy wymiar książki – jest bycie uważnym, tu i teraz, w każdej życiowej sytuacji. Ten, kto żyje uważnie, zawsze panuje nad sobą, zna swoje intencje i motywacje jest prawdziwym mnichem, czyli kimś, kto zna siebie. Już starożytni Grecy przekazali nam zasadę: poznaj samego siebie, a św. Augustyn mówił, iż we wnętrzu człowieka mieszka prawda. Mądrość wielkich religii i stworzonych w ich łonie zakonów sprowadza się w gruncie rzeczy do oparcia się na życiu wewnętrznym i uniezależnieniu od zewnętrznych okoliczności, na które nie mamy wpływu.
Bycie mnichem oznacza taki stan ducha, w którym człowiek jest zawsze pogodny, powstrzymuje się od krytyki, radzi sobie z lękiem, wycisza zbędne potrzeby – to życie w pokoju ze sobą. Któż nie chciałby być takim człowiekiem? Co więc sprawia, że nie słyszymy własnych myśli, dajemy się ponieść różnym lękom, wciąż oceniamy innych i porównujemy się z nimi? Otóż, mówiąc w wielkim skrócie, dajemy się prowadzić naszym emocjom, naszemu fałszywemu ego, zamiast zatrzymać się na chwilę i przejąć kontrolę nad swoim życiem. Nie jest to łatwe, ale też nie wymaga wstąpienia do klasztoru – pomóc nam w tym może właśnie książka Jaya Shetty, napisana przystępnym językiem, pełna współczesnych przykładów i co najważniejsze, dzieło człowieka, który żyje jak inni, zmagając się z problemami, których wszyscy doświadczamy. Shetty krok po kroku omawia najważniejsze etapy, które trzeba przejść, by wstąpić na mniszą ścieżkę w XXI wieku. Wiele z nich możemy łatwo wdrożyć i obserwować czy zmiany przynoszą pozytywne skutki.
Bardzo przystępnie autor zachęca nas do zmiany codziennych nawyków, za którymi bezmyślnie pożądamy, zamiast się od nich wyzwolić. Jedną z metod odzyskiwania panowania nad swoim życiem jest wczesne wstawanie oraz planowanie następnego dnia przed zaśnięciem. Jeśli wstajemy wyspani, to mamy czas osiągnąć stan wewnętrznej równowagi, przez co zyskujemy dystans do czekających nas wyzwań i łatwiej możemy sobie z nimi poradzić. Osoba, która do późna ogląda film, wstaje niewyspana i przez pierwsze dziesięć minut – dla rozbudzenia – przegląda informacje na telefonie już sama na początku dnia skazuje siebie na niepotrzebne nerwy i zmęczenie, gdyż nie ma czasu, by przejąć nad sobą kontrolę.
Wielką zaletą książki jest właśnie połączenie dawnej mądrości mnichów z warunkami życia współczesnego człowieka i ukazanie stosunkowo łatwych metod, jak osiągnąć w życiu uważność, spokój i panowanie nad sobą. Zostańmy jak najszybciej takimi mnichami.
(wrb)
Jay Shetty, Zacznij myśleć jak mnich. Odszukaj w sobie siłę, spokój i poczucie spełnienia, Wydawnictwo Insignis, Kraków 2020.
You must be logged in to post a comment.