Już ponad 100 lat temu zauważono, że lasy grądowe mogą wyginąć i podjęto pierwsze próby ich ochrony ze względu na wartości przyrodnicze i krajobrazowe.
Większość ludzi zapytana, jak wyobraża sobie stary las odpowie, że to las z potężnymi dębami, starymi lipami, dziuplastymi grabami i szeregiem innych gatunków drzew. To słuszne wyobrażenie, gdyż naturalna pokrywa roślinna sporej części terenów zajętych obecnie przez pola oraz miasta i wsie to lasy grądowe. Naukowcy z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN stworzyli na podstawie badań botanicznych i glebowych mapę potencjalnej roślinności naturalnej Polski. Mapa ta jest dostępna w internecie i każdy może sprawdzić, jak przed wiekami mogła wyglądać okolica, w której mieszka (https:// www.igipz.pan.pl/Roslinnosc-potencjalna-zgik.html).
Ocalić lasy
Grądy, czyli naturalne wielogatunkowe lasy liściaste były kiedyś bardzo pospolite, lecz ludzie już dawno odkryli, że gleby pod takimi lasami są najbardziej odpowiednie dla rolnictwa: gliniaste albo gliniasto-piaszczyste (w południowej części kraju również pylaste czyli lessowe), nie za mokre i nie za suche. Spowodowało to masowe wycinanie grądów pod uprawę, a jednocześnie wycinka dostarczała wartościowego drewna dębowego stosowanego do budowy umocnień drewniano-ziemnych, mostów, dróg przez tereny podmokłe, a później również budowli reprezentacyjnych, statków i mebli. Po setkach lat wycinki lasy pozostały głównie na suchych terenach piaszczystych, w zabagnionych dolinach rzek oraz na skarpach i zboczach trudnych do uprawy. Lasy naturalne zachowały się na terenach niezamieszkałych (np. na pograniczach) i na terenach łowieckich możnowładców. Już ponad 100 lat temu zauważono, że lasy grądowe mogą wyginąć i podjęto pierwsze próby ich ochrony ze względu na wartości przyrodnicze i krajobrazowe.
Kilkadziesiąt lat temu grądy uznano za zagrożone siedliska przyrodnicze wymagające ochrony na terenie całej Unii Europejskiej. Grądy to zbiorowiska roślinne najbogatsze w gatunki w naszej strefie klimatycznej. Większość kwiatów wiosennych jak zawilce, przylaszczki, pierwiosnki, miodunki, kokorycze, złocie i fiołki to gatunki grądowe. Na jednym metrze kwadratowym takiego lasu może występować kilkadziesiąt gatunków roślin, a na hektarze kilkaset. Lasy w Warszawie zajmują obecnie ok 14 proc. powierzchni miasta. Z powodów historycznych zachowało się wiele płatów grądu zlokalizowanych głównie na wysoczyźnie po lewej stronie Wisły i na skarpie wiślanej jednak zajmują one tylko około 1 proc. powierzchni stolicy. Większość jest chroniona w rezerwatach przyrody, albo też na bazie grądów stworzono niektóre parki.
Rezerwaty w Warszawie
Najlepiej zachowane rozległe płaty grądu występują w rezerwacie Las Bielański. Rezerwat powstał formalnie w roku 1973, ale w praktyce las jest chroniony od XVII wieku, gdy stał się otuliną pustelni kamedułów na Bielanach ufundowanej przez króla Władysława IV w roku 1639. Las Bielański jest jednym z najdokładniej przebadanych warszawskich rezerwatów, a z racji położenia jednym z bardziej znanych i najczęściej odwiedzanych terenów zielonych stolicy. Położenie na krawędzi doliny Wisły warunkuje mozaikę mikrosiedlisk od boru i grądu wysokiego (suchego) nad skarpą, przez grąd typowy na skarpie do grądu niskiego i łęgu w dolinie. Najstarszym rezerwatem w Warszawie jest Rezerwat im. Króla Jana III Sobieskiego, znany też jako Las Wawerski położony między Aninem, Wawrem i Zieloną. Ta część dóbr wilanowskich została objęta ochroną po raz pierwszy w roku 1933 po kampanii społecznej i prasowej przeciw wycince i parcelacji lasów obecnego Anina i Wawra.
Utworzony przed wojną rezerwat był 3-krotnie większy, niż obecnie. Poza grądami chroni płaty dąbrowy świetlistej, czyli lasu parkowego, który wykształca się na terenach z dużą obsadą zwierzyny płowej ( jak np. w dawnych rezerwatach myśliwskich) albo w wyniku wypasu bydła (a rzadziej koni) w lasach. Duże ssaki roślinożerne zjadają część drzew, głównie młodych, na czym korzystają rośliny zielne, przez co dąbrowa świetlista od wiosny do końca lata wygląda jak kwitnąca łąka leśna. Zanik wolnego wypasu spowodował stopniowe zanikanie dąbrowy świetlistej w całym kraju.
Duże powierzchnie grądu, ale w wielu miejscach zniekształcone przez wprowadzenie sosny i odnowienia poprzedzone orką występują w Lesie Kabackim – największym warszawskim rezerwacie. Przykład tego rezerwatu podobnie jak Olszynki Grochowskiej pokazuje, że regeneracja pokrywy roślinnej do uzyskania składu typowego dla grądu może trwać nawet 50-100 lat (zależnie od stopnia wcześniejszej degradacji). Grądy występują też w rezerwacie Kawęczyn, rezerwacie Skarpa Ursynowska, w rezerwacie Natolin (pierwotnie park myśliwski z drugiej połowy XVII w.) i w parku Łazienki Królewskie, gdzie najstarsze drzewa mogą pamiętać ostatnich królów Polski, a jeszcze wcześniej teren był zwierzyńcem myśliwskim książąt mazowieckich. Małe powierzchnie grądów można znaleźć na Młocinach, w Lesie Bródnowskim, na styku Woli Grzybowskiej i Sulejówka, na Groszówce oraz na południe od osiedla Stara Miłosna.
Lasy grądowe wyglądają najciekawiej wiosną (kwiecień-maj), gdy drzewa nie mają jeszcze liści, a w runie kwitną masowo dziesiątki ziół. W tym okresie można też zobaczyć, a łatwiej usłyszeć wiele gatunków ptaków związanych z lasami liściastymi. Kolejna barwna pora roku to „złota polska jesień” czyli od końca września do połowy listopada, gdy liście drzew stopniowo zmieniają kolory.
Tekst i zdjęcia: Przemysław Stolarz