Ostatnia wielka powódź niosąca ze sobą ogrom zniszczeń miała miejsce w okolicy Warszawy w roku 1934, który od intensywności i skutków ulew nazwano Rokiem Noego.
W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się do rekordowo niskich stanów Wisły. Zwykle zwracamy na nie uwagę w okresie letnich susz, mimo że najmniejsze przepływy przypadają na miesiące wrzesień i październik. W 2015 roku na wodowskazie warszawskim zanotowano jedynie 40 cm, a odsłonięte na znacznym obszarze dno pozwoliło m.in. na odnalezienie artefaktów zrabowanych z Warszawy i zgubionych przed wiekami przez Szwedów! W kolejnych latach było niewiele lepiej. Również występowanie drugiego ekstremum, jakim są katastrofalne wezbrania wód, miały kolosalny wpływ na życie mieszkańców Warszawy oraz kształt kilku dzisiejszych dzielnic.
Stan wody Wisły
Z systematycznymi pomiarami stanów Wisły w Warszawie mamy do czynienia od 1799 roku. Prowadzone były one na wodowskazie zainstalowanym przy ówczesnym moście pontonowym, między ulicami Bednarską a Bukową. Od 1865 roku wodowskaz usytuowany był na filarze, a od lat 30. XX wieku z boku mostu Kierbedzia. Od 1959 roku znajduje się on w Porcie Praskim (od 2017 roku na czas remontu zastąpił go wodowskaz Warszawa-Bulwary). Codzienne odczyty prowadzi na nim IMGW. W 1967 roku założono kolejny wodowskaz, usytuowany nieopodal EC Siekierki. Następne dwa znalazły się potem w Porcie Czerniakowskim oraz jeden przy stacji pomp MPWiK. Wezbrania w przeszłości były notowane też za pomocą śladów poziomów wielkich wód Wisły, oznaczonych na – zachowanych po części do dziś – trwałych tablicach, m.in. w Parku Wilanowskim, na dawnej komorze wodnej przy ul. Kłopotowskiego i przy źródle Staszica na Bielanach.
Większe lub mniejsze powodzie zdarzały się dawniej w Warszawie w zasadzie co roku. Według obserwacji stanów wody na całej Wiśle Środkowej w okresie 1800–2019,ich maksymalne wartości zanotowano w latach 1813, 1844, 1867, 1884 i 1888, a w wieku XX w latach 1903, 1924, 1934, 1960, 1970, 1979, 2001 i 2010.
Największe powodzie Warszawy
Na odcinku środkowej Wisły wyróżnia się trzy rodzaje wezbrań. Pierwszym z nich jest naturalne wezbranie rzeczne, wywołane opadami deszczu. Drugi związany jest z topnieniem śniegu, a trzeci z zatorami powstającymi w wyniku zatrzymywania i piętrzenia się śryżu lub kry. Wezbrania występowały w okolicach Warszawy najczęściej pod koniec czerwca i pod koniec lipca, stąd ich nazwy to „Świętojanka” i „Jakubówka”. Wielkie wystąpienia wody z koryta Wisły w Warszawie notowano po kilkanaście razy, zarówno w XIX jak i XX wieku, w tym największe w latach 1844(863 cm), 1813 (808 cm) i 1867 (800 cm). Ostatnim takim wystąpieniem był stan zaobserwowany w 2010 roku, który wynosił 779 cm.
Największa w historii pod względem terytorialnym powódź zdarzyła się w roku 1813. Zaczęła się na skutek sierpniowych ulew na terenach górskich. W Warszawie poziom wody wzrósł w ciągu kilkudziesięciu godzino prawie 5 metrów. Rzeka niosła szczątki budynków i mostów, drzewa, bydło, itp. Powódź ta zalała całe Powiśle, parki Wilanowski i Łazienkowski, Siekierki, Czerniaków i Powsin aż po Jeziornę, z drugiej zaś strony Pelcowiznę, Bródno, Park Praski i ulicę Targową, Saską Kępę i znaczną część ówczesnych gmin Wawer i Zagóźdź. Mieszkańców, którzy schronili się na dachach domów, próbowano ratować czółnami i łodziami oraz statkami prywatnych przewoźników, ale pęd wody był tak silny, że dotarcie do nich często stawało się niemożliwe. Utonęło przy tym kilkadziesiąt osób. Tragedią wielu rodzin była nie tylko utrata dobytku i inwentarza, ale także narzędzi pracy, a zatem możliwości zarobkowania.
Takie katastrofy występowały co kilka lat, różniąc się jedynie skalą poniesionych strat. Gigantyczne zniszczenia przyniosła również powódź z 1844 roku. Ówczesny poziom wody – 863 cm – został uznany za absolutne maksimum w historii. Powódź z 1884 roku zbiegła się m.in. z budową ujęcia wodociągu Lindleya. Wisła zmieniła wówczas swój bieg, w tym także w rejonie budowanej stacji pomp na Czerniakowie. W miejscu tym rzeka odsunęła się od dawnego brzegu o ponad 500 m, tak że koniec rury ssącej znalazł się o pół kilometra od wody. Ostatnia wielka powódź niosąca ze sobą ogrom zniszczeń miała miejsce w okolicy Warszawy w roku 1934, który od intensywności i skutków ulew nazwano Rokiem Noego.
Budujemy wały!
Pierwsze wały zabezpieczające miasto powstały w drugiej połowie XIX wieku na odcinku ulic Solec i Bednarskiej oraz na prawym brzegu od mostu Kierbedzia w kierunku Saskiej Kępy, który to po rozbudowach w latach 1911 i 1931 roku dobiegł do wsi Błota za Miedzeszynem. Do 1910 roku wydłużono bulwar lewobrzeżny, a następnie zasypano piaskiem wiślanym przestrzeń położoną za bulwarem, dzięki czemu powstało Wybrzeże Kościuszkowskie. W okresie przed I wojną światową powstały Wał Gocławski, Wał Siekierkowski i Wał Potocki. Po powodzi z 1934 roku zbudowano Wał Golędzinowski. W latach 1940-1970 trwała stopniowa rozbudowa wału Moczydłowskiego (Zawadowskiego) do Wilanowa i dalej w stronę Jeziorny. Do tego dodano budowę ostróg z kamienia i faszyny, które regulowały koryto. W ten sposób, w drugiej połowie XX wieku, zredukowano ryzyko zalania miasta do minimum.
Adam Ciećwierz